Wiecie jak ogromne wrażenie zrobiło na mnie "Bez mojej zgody" Jodi Picoult. Cytaty z tej książki można by mnożyć. Wybrałam zaledwie garść mądrości i chciałabym się z Wami nimi dzisiaj podzielić. Zacznę od nawiązania stricte książkowego.
Julia Romano (kurator sądowy)
"Niezależnie od tego, jak ta sprawa się skończy, myślę, to i tak Anna będzie najbardziej poszkodowana. Zapłaci za to albo utratą siostry, albo własnego zdrowia, fizycznego i psychicznego."
Dylemat nie do rozstrzygnięcia... Jeszcze raz polecam lekturę!
Tymczasem spodobało mi się jeszcze kilka wypowiedzi innych bohaterów:
Julia R. again: (bodajże, bo moje notatki potrafią być chaotyczne :P)
"Coś wam powiem: każdy samotnik, choćby się zaklinał, że tak nie jest, pozostaje samotny nie dlatego, że lubi, ale dlatego, że próbował stać się częścią świata, ale nie mógł, bo doznawał ciągłych rozczarowań ze strony ludzi."
Sara (matka Anny i Kate)
"Możliwe, że zbłądziliśmy, ale wolę zabłądzić z tobą, niż z innym dojść do celu."
Brian (ojciec Anny i Kate)
"- Kobieta - oznajmiam - jest jak ognisko.
Anna
"Ręce taty zaciskają się mocno na jej ramionach. Mama milknie, a on kuca przede mną. Czuję od niego zapach dymu. Zostawił czyjś płonący dom, żeby gasić płomienie we własnym - tej jednej rzeczy się wstydzę."
wynotowałam, ale bez autora wypowiedzi:
"Dlaczego te pieszczotliwe nazwy zawsze wywodzą się od zwierząt? Kotku, rybko, misiaczku, żabciu - czy to ma znaczyć, że człowiekowi wystarczy tyle troski co zwierzęciu domowemu?"
Julia Romano (kurator sądowy)
"Niezależnie od tego, jak ta sprawa się skończy, myślę, to i tak Anna będzie najbardziej poszkodowana. Zapłaci za to albo utratą siostry, albo własnego zdrowia, fizycznego i psychicznego."
Dylemat nie do rozstrzygnięcia... Jeszcze raz polecam lekturę!
Tymczasem spodobało mi się jeszcze kilka wypowiedzi innych bohaterów:
Julia R. again: (bodajże, bo moje notatki potrafią być chaotyczne :P)
"Coś wam powiem: każdy samotnik, choćby się zaklinał, że tak nie jest, pozostaje samotny nie dlatego, że lubi, ale dlatego, że próbował stać się częścią świata, ale nie mógł, bo doznawał ciągłych rozczarowań ze strony ludzi."
Sara (matka Anny i Kate)
"Możliwe, że zbłądziliśmy, ale wolę zabłądzić z tobą, niż z innym dojść do celu."
Brian (ojciec Anny i Kate)
"- Kobieta - oznajmiam - jest jak ognisko.
Paulie rzuca gazetę na stół.
- Uwaga! - huczy. - Słuchamy!
Tao kapitana Fitzgeralda!
Ignoruję jego wygłupy.
- Ogień jest piękny, prawda?
Od płomieni trudno oderwać wzrok. Dopóki się nad nim panuje, daje światło i
grzeje. Do konfrontacji należy dążyć dopiero wtedy, kiedy wymknie się spod
kontroli."
"Ręce taty zaciskają się mocno na jej ramionach. Mama milknie, a on kuca przede mną. Czuję od niego zapach dymu. Zostawił czyjś płonący dom, żeby gasić płomienie we własnym - tej jednej rzeczy się wstydzę."
wynotowałam, ale bez autora wypowiedzi:
"Dlaczego te pieszczotliwe nazwy zawsze wywodzą się od zwierząt? Kotku, rybko, misiaczku, żabciu - czy to ma znaczyć, że człowiekowi wystarczy tyle troski co zwierzęciu domowemu?"
Komentarze
Prześlij komentarz