Wielkie nadzieje, czyli "książka w książce"

Nie, nie. Jeszcze nie biorę na tapetę Dickensa. Utknęłam gdzieś na 300 stronie i bardzo wolno posuwam się do przodu, aczkolwiek pielęgnuję konsekwencję w tej kwestii. Chciałam dzisiaj napisać o zjawisku nazwanym przeze mnie "książka w książce".

Jestem wręcz zafascynowana za każdym razem, gdy dowiaduję się, że bohaterowie książki, którą aktualnie czytam również lubią pogrążyć się czasem w lekturze. Co więcej, ich stosunek do danej powieści jest niekiedy tak znaczący, że sama decyduję się po nią sięgnąć. Tak było właśnie z "Wielkimi nadziejami" Charlesa Dickensa. Do zapoznania się z nią zachęcił mnie nie kto inny jak Dawid - główny bohater "Gry anioła" Carlosa Ruiz Zafona.

Książka/i w książce to jednak nie tylko kolejne źródło ciekawych pozycji do przeczytania. To przede wszystkim kopalnia różnych smaczków w postaci subtelnych nawiązań, porównań, aluzji itp. Radość jaką sprawia czytelnikowi ich odkrywanie i odczytywanie potęguje odbiór całej powieści. To takie wspaniałe uczucie, gdy idzie po prostu "złapać w lot", co autor miał na myśli i jeszcze lepiej odczytać, to co chciał nam przekazać.

Dodatkowo poznając lektury naszych bohaterów dowiadujemy się więcej o nich samych, co pozwala nam się nieraz bardziej z nimi utożsamić i zrozumieć ich naturę oraz zachowania.

Jaki stąd wniosek: czytać, czytać i jeszcze raz czytać! Wszystko po to, by móc czerpać jeszcze większą radość z tego czytania :D

Oczywiście, żeby nie pozostać gołosłowną w tym temacie, obiecuję wszystkie przypadki "książki w książce" ładnie wyłuszczyć, gdy już zabiorę się za refleksję na temat książki zawierającej w sobie to zjawisko :)

P.S. Jeśli ktoś zna jakąś godną polecenia lekturę, gdzie występuje właśnie "książka w książce", to będę bardzo wdzięczna za podrzucenie mi tytułu i autora ;)

Komentarze

  1. Teraqz czytam "1Q84" Murakamiego i tam bohaterka czyta "W poszukiwaniu straconego czasu", bohater natomiast "Pożegnanie z Afryką" - obie pozycje już od dawna na mojej liście. Z kolei w "Czytelniczce znakomitej" znajdują się liczne tytuły, po które sięgała tytułowa bohaterka. Więcej na razie nie pamiętam, ale wiem, że było tego sporo :)
    PS Na moim blogu zaprosiłam cię do takiej blogowej zabawy, może ci się spodoba i się przyłączysz? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie za wszystkie polecenia! "Pożegnanie z Afryką" również jest już na mojej liście :) A co do zabawy - jak tylko wygram z sesją, to na pewno się przyłączę! Pozdrawiam ;)

      Usuń
  2. Też zwracam na to uwagę, ale jeszcze nie zdarzyło mi się zabrać za taką znalezioną w książce książkę : ) Niemniej to może być fajna przygoda jeżeli dany tytuł jest w książce dobrze opisany.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz