Wyzwanie na maj

Ach, te książki. Trochę mi się ich tak jakby pożyczyło. Jest co czytać w najbliższym czasie!


Kolejno od góry:

->"Święte gry" Vikram Chandra
"Mistrzowski thriller okrzyknięty hinduską wersją Ojca chrzestnego i obsypany wieloma prestiżowymi nagrodami i wyróżnieniami. Epicka opowieść o przyjaźni i zdradzie, przemocy i wielkiej miłości, oraz o współczesnym Bombaju- mieście kruchym, fascynującym, brutalnym i tonącym w złowrogiej mgle. 

Sartadź Singh najlepsze lata ma już za sobą. Jest czterdziestokilkuletnim rozwiedzionym policjantem, cynicznym, znużonym życiem, bez perspektyw zawodowego rozwoju. Zaczyna jednak wierzyć w to, że los może się jeszcze do niego uśmiechnąć w chwili, gdy dostaje cynk, że w mieście przebywa jeden z najbardziej nieuchwytnych przywódców mafijnego półświatka, co więcej, kryjówka, w której się zabarykadował jest szczelnie otoczona przez policję. Po przybyciu na miejsce, podejmuje decyzję o sforsowaniu stalowych drzwi, za którymi ukrywa się gangster. Jednak zanim buldożery wkraczają do akcji, Ganeś Gaitonde popełnia samobójstwo, zostawiając masę brudnych pieniędzy i więcej pytań niż odpowiedzi. Oficjalnie sprawa zostaje zamknięta, ale na polecenie służb wywiadowczych Sartadź zaczyna dociekać przyczyn owego samobójstwa. Ślady prowadzą go w głąb ciemnych podziemi metropolii, w świat przestępczości zorganizowanej i powszechnej korupcji, świat wątpliwych przyjaźni i nieuniknionej zdrady oraz nagłych, odkupieńczych przebłysków nadziei i miłości. 

Tak jak Bombaj pulsuje życiem, tak Święte Gry obfitują w niewyobrażalną ilość zgrabnie przeplatających się ze sobą historii: opowieści o miłości, wyobcowaniu, dylematach moralnych, o życiu i śmierci. Na stronach tej powieści przewijają się znamiona wielu gatunków literackich, każdy z nich dopracowany w najmniejszym szczególe, każdy będący elementem barwnej mozaiki, tworzący jednak swój własny klimat i świat, równie przekonujący, jak wszystkie pozostałe. Zbrodnia i tajemnica niczym w doskonałym thrillerze, a wnikliwa obserwacja i nietuzinkowe ujęcie tematu zasługujące na miano epiki..." [Sonia Draga]


->"Gra o Tron" George R. R. Martin
"W Zachodnich Krainach o ośmiu tysiącach lat zapisanej historii widmo wojen i katastrofy nieustannie wisi nad ludźmi. Zbliża się zima, lodowate wichry wieją z północy, gdzie schroniły się wyparte przez ludzi pradawne rasy i starzy bogowie. Zbuntowani władcy na szczęście pokonali szalonego Smoczego Króla, Aerysa Targaryena, zasiadającego na Żelaznym Tronie Zachodnich Krain, lecz obalony władca pozostawił po sobie potomstwo, równie szalone jak on sam. Tron objął Robert - najznamienitszy z buntowników. Minęły już lata pokoju i oto możnowładcy zaczynają grę o tron... George R.R Martin jest jednym z najbardziej cenionych pisarzy fantastyki. Dzięki swej wielotomowej sadze pozyskał miliony oddanych fanów i odrodził tradycję epickiej fantasy w stylu tolkienowskim. Od 18 kwietnia 2011 rozpoczyna się w programie telewizji HBO emisja serialu, którego scenariusz powstał na podstawie Gry o tron. W rolach głównych występują w nim m.in.: Sean Bean, Mark Addy, Alfie Allen oraz Lena Headey." [Zyski i S-ka]

-> "Listy do Klaudii" Jorge Bucay
"Książkę tę zalicza się do klasyki w dziedzinie samopomocy. Autor nie powodował się kokieterią, gdy dedykował ją swym pacjentom. To oni bowiem, zaczytując się w zapiskach terapeuty i widząc, jaki entuzjazm wzbudzają wśród ich znajomych, nakłaniali go do publikacji. Ujęte w formę listów do młodej przyjaciółki notatki to zapis trzyletniej pracy terapeutycznej. Zawierają odpowiedź na wiele pytań dotyczących samopoznania, świadomości, miłości i motywów postępowania, a gdy odpowiedzi jednoznacznej nie można uzyskać — z powodu zawiłości ludzkiej psychiki — "dają do myślenia”. o gdy jest się razem, można tworzyć bliską więź. Ale tylko gdy dopuszczam myśl, że możliwe jest rozstanie, "razem” ma wartość. Według mnie, para to nie dwoje, ani nie jedno, lecz trójka. To trzy różne jednostki: on, ona i para. Kiedy rodzi się między nimi harmonia, jest cudownie. Ja, ona i my… Moja ulubiona myśl pozwalająca mi określić miłość to stwierdzenie, że to radość ze zwykłego istnienia drugiej osoby. "Kiedy ciebie chcę, jest to tak, jakbym podcinał ci skrzydła, abyś zawsze była przy mnie. Kiedy cię kocham, cieszę się, gdy widzę, jak rozpościerasz skrzydła i lecisz”. Dlaczego chcesz mieć pewność, co czuje druga osoba? Myślę, że chcesz utwierdzenia. Ale jedyną pewną rzeczą jest to, co sama czujesz. Zapytaj więc raczej, czy TY czujesz się pożądana, potrzebna, kochana, i uwierz w to swoje uczucie. Zawsze uważałem, że najpiękniejszą odpowiedzią na "Bardzo cię kocham” jest zdanie: "A ja czuję się bardzo kochana”. [Replika]


-> "Piąta Ewangelia" Philipp Vandenberg
"Porywająca, barwnie napisana historia jednego z najbardziej zagadkowych dokumentów z czasów Jezusa - Piątej Ewangelii Barabasza, której tajemnica jest do dziś zazdrośnie strzeżona przez Watykan. Po tragicznej śmierci męża młoda arystokratka, Anna von Seydliz, zostaje wplątana w zagadkową historię. Kluczową rolę odgrywa w niej stary, liczący kilkaset lat pergamin. Krótko przed swą nagłą śmiercią mąż Anny sprzedał go za astronomiczną sumę. Dokument jednak zniknął w tajemniczych okolicznościach." [Sonia Draga]


-> "Miasto ślepców" Jose Saramago
"Pewnego dnia na nienazwane miasto w nienazwanym kraju spada epidemia białej ślepoty. Bez ostrzeżenia dotyka ludzi zajętych zwykłymi, codziennymi sprawami, nie oszczędzając nikogo - starców, dzieci, kobiet, mężczyzn, osób prawych i z prawością mających niewiele wspólnego, słabych i silnych. Władze w pośpiechu zamykają pierwszą grupę w nieczynnym szpitalu psychiatrycznym. Z dnia na dzień ta zamknięta społeczność zaczyna się rządzić własnymi, twardymi prawami, które szybko wyznaczają role ofiar i oprawców, poddanych i panów. I tylko jedna osoba wie, że nie wszyscy są ślepi. Ta powieść jest wstrząsającym i głęboko przenikającym czytelnika studium kondycji ludzkiej." [Rebis]

Co sądzicie o takim zestawieniu?

Komentarze

  1. "Święte gry" i "Gra o tron" już od dawna znajdują się na mojej liście "do przeczytania... kiedyś". Bardzo jestem ciekawa Twojego zdania na ich temat.

    Samopomoc jakoś mnie nie kręci, więc tu się nie wypowiem. "Piąta ewangelia" wygląda mi na coś stylu Dana Browna - na odpoczynek. "Miasto ślepców wydaje mi się trochę straszne.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz