"Colorado Kid" Stephen King

Tytuł: "Colorado Kid"
Autor: Stephen King
Liczba stron: 120
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Okładka: twarda
Wymiary: 12,0x19,0


"Dla dwóch mentorów młodej praktykantki na wyspie Moose-Lookit przypadek Colorado Kida jest przykładem prawdziwej niewyjaśnionej taje mnicy, której nie wolno powierzać nieodpowiedzialnym dziennikarzom, mogącym tak interpretować fakty, by wzmocnić sensacyjność zdarze nia. Człowieka zwanego Colorado Kidem znaleziono martwego na jednej z plaż wyspy. Policji jego śmierć wydawała się łatwa do wyjaśnie nia, jednak dziennikarze rozpoczęli prywatne śledztwo. Starają się odtworzyć godzina po godzinie ostatni dzień jego życia, ale mimo ich wysiłków mnożą się pytania, na które nie ma odpowiedzi. Zaskakująco klasyczny kryminał, w którym słychać echo Sokoła maltańsk iego Dashiella Hammetta." [Prószyński i S-ka]

Jak na Pana Kinga "Colorado Kid" to zaledwie dłuższe opowiadanie.  Jednak jakieś takie to troszkę mdłe i nie do końca ciekawe. Może to wina samej objętości tej książeczki? Takie krótkie formy jakoś do mnie nie trafiają. Nic tu jakoś specjalnie nie porywa, a już na pewno nie zachwyca - przynajmniej chomika. Jedno, co mi się w tej książce podobało, to właśnie ta niewyjaśniona tajemnica. Zagadka bez odpowiedzi, która w innych kryminałach ma swoje czasem zbyt niewiarygodne, bądź też pospolite wyjaśnienie. Tutaj za to mamy same hipotezy i mnożące się pytania. Czytelnik z jednej strony bardzo chce poznać historię Colorado Kida, z drugiej zaś za nic w świecie nie chce burzyć jego legendy. Ogólnie podoba mi się nawet koncept książki z nierozwikłaną zagadką. Tyle, że nie dłuższego opowiadania, a rozbudowanej powieści. Czytasz, czytasz i czytasz, i... dostajesz pstryczka w nos. Może byłaby i złość na autora, ale też jakie ogromne zaskoczenie! Coś takiego na pewno chciałabym kiedyś przeczytać :)


Komentarze

  1. nie przepadam za opowiadaniami... nawet Kinga :) a może zwłaszcza Kinga? :) sama nie wiem :) Przeczytałam już dwa tomiki opowiadań króla horroru i choć jego powieści uwielbiam, to opowiadania mnie nie powalają, a wręcz rozczarowują... Więc raczej sobie odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja oprócz "Colorado Kida" czytałam tylko jedno opowiadanie. Pamiętam, że było bardzo krótkie i mroczne. Przeraziło mnie, ale nie zachęciło do sięgnięcia po więcej. Zdecydowanie wolę Kinga w obszerniejszym wydaniu :)

      Usuń
  2. King i opowiadania? może być ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co prawda nie czytam Kinga, ale mój mąż go czyta i bardzo sobie chwali.

    OdpowiedzUsuń
  4. Po ksiazki Kinga zawsze mozna siegac w ciemno :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz