Patrzcie co ja mam! Tak, wiem - chwalipięta ze mnie, ale kto by nią nie był mając przed sobą taki stos :D
Góra książek do czytania rośnie, tylko czasu nie przybywa, a terminy gonią. Zwłaszcza, gdy zgubiło się kartę biblioteczną i nie można dokonać prolongaty przetrzymanych tytułów, a teraz to już normalnie strach do tej biblioteki nawet dzwonić. Do tego kolejne dzieci w drodze i już jutro trza drałować do księgarni je odebrać, a tu jeszcze taką niespodziankę mi współlokatorka zrobiła, a właściwie to jej koleżanka, a jeszcze właściwiej, to jej chłopak. Sapkowski przybył do mnie bowiem prosto z Malborka. Bardzo, ale to bardzo Wam kochani dziękuję i niezmiernie się cieszę, że będę mogła je wszystkie przeczytać :D
Ale hola, hola, jeszcze Wam się tu muszę ładnie z czegoś wytłumaczyć. Cóż to się stało, że nie ma już od jakiegoś czasu Filmowych poniedziałków z Chomikiem? Pewnie wielu z Was nurtuje to pytanie. (...) Ekhm, no dobrze, może kilku z Was. (...) Kogokolwiek??? (....) Whatever - wytłumaczę się i tak, sama przed sobą i swoim małym chomikowym sumieniem. Otóż studia się stały, brak czasu i zapału do oglądania filmów się stał i... w sumie to teraz bardziej seriale się stały. Krótkie to takie (relatywnie do filmu), dostarcza rozrywki oraz usprawnia procesy trawienne. Wierzcie mi lub nie, ale mój żołądek jest już nieodwracalnie uzależniony od "serialowego jedzenia", czyt. konsumpcji połączonej z oglądaniem. Możecie sobie zatem wyobrazić jak długo trwają moje posiłki :)
Co do konkretnych seriali to moim niezaprzeczalnym faworytem są "Chirurdzy", o których kiedyś być może napiszę coś więcej. W czołówce znajduje się również "Dexter", "Sex w wielkim mieście" oraz "Dr. House", za którego już niedługo zamierzam się konkretnie od początku zabrać. Dodatkowo dla zabicia czasu magluję ostatnio "Gotowe na wszystko", czasem "Pretty little liars" oraz zapomnianą już troszkę i znielubianą przeze mnie "Plotkarę" Na tapecie pojawia się również "Breaking Bad" oraz kilka innych tytułów, do których zamierzam w bliżej nieokreślonej przyszłości zajrzeć. Może polecicie mi jeszcze jakieś godne uwagi tytuły? :)
"Dr. House", "Gotowe...", "Sex w wielkim mieście" to również moja czołówka seriali :) a po przeczytaniu książki za "pretty..." się wezmę :) co do stosiku to - rewelka! ja jeszcze co prawda nie czytałam nic tego autora, ale wiadomo nie od dziś, że należy do czołówki najlepszych :)
OdpowiedzUsuńCo do "Pretty..." to słyszałam o książce, ale jakoś mnie do niej na razie nie ciągnie, ale jestem ciekawa Twojej opinii :)
UsuńStosik zacny. Ja Sapkowaskiego bardzo sobie cenię. Choć bardziej mi się podobały opowiadania od Wiedźminie.
OdpowiedzUsuńOd opowiadań będę właśnie zaczynała i trochę się tego obawiam, bo Chomik z opowiadaniami nie żyje w najlepszej komitywie, ale czytając tak pochlebne słowa o nich, jestem pełna nadziei :)
UsuńCzytaj, czytaj ;)
OdpowiedzUsuńOj, będę ci ja czytała :D
UsuńSapkowskiego swego czasu pochłaniałam :) Mam cały cykl w pierwszym wydaniu i jest to jedna z perełek w moim zbiorze :)
OdpowiedzUsuńCo do seriali to brak mi motywacji żeby oglądać coś od A do Zet. Greys Anatomy oglądałam do 3 sezonu, Pamiętniki Wampirów do początku 3, Czas honoru do 3. Wychodzi na to że dla mnie serial nie może mieć więcej jak 2 sezony ;P
Wow - gratuluję kolekcji :) A co do seriali, to jak mnie już coś wciągnie, to się nie mogę wprost oderwać :D Być może nie trafiłaś jeszcze na taki, który byłby Cię w stanie, aż tak pochłonąć, ale to jeszcze nic straconego. W końcu jest w czym wybierać :D
UsuńMoja siostra jest wielką fanką Sapkowskiego - ja natomiast pogrywałam sobie w Wiedźmina, gdy mój facet nie patrzył (szedł do kuchni po kawę itp), co zawsze kończyło się śmiercią bohatera i wielką awanturą ;)
OdpowiedzUsuńHahaha, padłam :D Zabiłaś mnie tym tekstem :D Ach, ci mężczyźni, tak łatwo można ich wyprowadzić z równowagi :D :D :D
UsuńBłogosławieni ci, którzy uważają, że seriale są krótsze niż filmy... ja po jednym odcinku czuję się tak nieusatysfakcjonowana jak po małym opakowaniu Lay'sów - ledwo podrażniło moje kubki smakowe. Zwykle zbieram sobie trzy odcinki jednego serialu, albo po jednym z kilku, bo jeden odcinek mi nie wystarcza.
OdpowiedzUsuńJa teraz jestem w szale oglądania polskich seriali - "Paradoks", "Siła wyższa" i "Prawo Agaty". To u mnie spora nowość, bo do niedawna nie uznawałam seriali, które nie były z USA. :)
Kochana, ja w perspektywie dnia również oglądam przynajmniej 3 odcinki (śniadanie, obiad, kolacja). Chyba, że się rano za bardzo spieszę albo jem obiad poza domem, to wtedy nadrabiam wszystko przy kolacji :D Oprócz książek, seriale to ostatnio mój kolejny nałóg.
UsuńCo do polskich produkcji, to pamiętam, że oglądałam "Odwróconych" - mój brat był ich wielkim fanem, a i mi przypadli do gustu. Zdarzyło mi się również śledzić "Brzydulę", ale to głównie ze względu na świetną Małgosię Sochę. Niestety nie znam żadnego z seriali wymienionych przez Ciebie powyżej, czyli mam co nadrabiać w najbliższym czasie :)
Aaa, zapomniałabym o świetnej moim zdaniem "Rodzinie zastępczej". Do tej pory zdarza mi się wracać do losowych odcinków i cały czas oglądam je z przyjemnością :D
Zatrzymałam się na "Krwi elfów", ale następny tom czeka już wypożyczony z biblioteki;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że niedługo Cię dogonię :)
UsuńTo masz co czytać :)
OdpowiedzUsuńOj, mam i to sporo jak widać :)
UsuńWow, dużo do czytania! Z seriali, które wymieniłaś oglądałam niewiele, ale o pozostałych czytałam dużo pozytywnych opinii. Od siebie mogę polecić Ci serial BBC "Sherlock". Jest zaskakujący, wciągający i oryginalny. Fantastycznie się go ogląda.
OdpowiedzUsuńWięcej o nim pisałam na swoim blogu,
pozdrawiam
Dzięki wielkie za polecenie, na pewno przyjrzę się bliżej temu "Sherlockowi" :)
UsuńCzytałam, bardzo miło wspominam
OdpowiedzUsuń"Pretty Little Liars" i "Dr. House" to również i moje ulubione seriale.
OdpowiedzUsuńMiłego czytania życzę ! :)
Zaraz kończę "Gotowe..." i już się nie mogę doczekać, aż zacznę sobie odświeżać "House'a" oraz poznawać jego dalsze losy :D
UsuńA dziękować, dziękować i również pozdrawiać :)
OdpowiedzUsuń