Tytuł: "Ines, pani mej duszy"
Autor: Isabel Allende
Liczba stron: 393
Wydawnictwo: Muza
Okładka: twarda
Wymiary: 13,5x20,5
"Najnowsza powieść historyczna autorki Domu duchów i Ewy Luny.
Niewiarygodna historia pierwszej i jedynej Hiszpanki, Ines Suarez (1507-1580), która wzięła udział w konkwiście, opowiadana przez samą bohaterkę.
Autor: Isabel Allende
Liczba stron: 393
Wydawnictwo: Muza
Okładka: twarda
Wymiary: 13,5x20,5
"Najnowsza powieść historyczna autorki Domu duchów i Ewy Luny.
Niewiarygodna historia pierwszej i jedynej Hiszpanki, Ines Suarez (1507-1580), która wzięła udział w konkwiście, opowiadana przez samą bohaterkę.
Wartka narracja, dramatyczne zwroty akcji, barwne postaci, bogate tło obyczajowe.
Sędziwa Ines Suarez u kresu swoich dni spisuje kronikę własnego życia. W 1537 roku w poszukiwaniu męża, który zaciągnął się do hiszpańskiego wojska i wyruszył na podbój Peru, wyjechała do Ameryki. Nie znalazła go jednak i wkrótce związała się z Pedrem de Valdivią, późniejszym zdobywcą Chile. Sama również jako pierwsza i jedyna hiszpańska kobieta brała udział w podboju Chile, a jej okrutne czyny sprawiły, że stała się bohaterką "czarnej legendy". [Muza]
Allende po raz pierwszy i na pewno nie ostatni. Czuję się zaintrygowana tą autorką, gdyż historia Ines jest wprost epicka. Napisana z niesamowitym rozmachem i dbałością o szczegóły porywa nas swym rwącym nurtem i wiedzie wgłąb nieprzebytych ziem Chile, by następnie ochrzcić krwią tubylców i konkwistadorów. Zostajemy rzuceni w wir wieloletniej wojny toczonej między rdzennymi mieszkańcami Ameryki, a hiszpańskimi agresorami, którzy to w imię Kościoła pragnęli dla siebie coraz to większych łupów, bogactw i ziem. Aż dziw bierze, że sprawozdawcą z tych wydarzeń jest kobieta! Niezwykle charyzmatyczna i silna, Ines Suarez - szwaczka, która pewnego dnia postanowiła przemierzyć ocean w poszukiwaniu zaginionego męża, a umarła niemalże jako legenda konkwisty.
Autorka prowadzi nas przez życie Ines z niebywałą szczerością. Potwierdza to już chociażby sama forma tej książki, która jest swego rodzaju pamiętnikiem, spowiedzią bohaterki. Stojąc nad grobem, Ines nie sili się na wybielanie swej osoby. O swoich losach opowiada wprost, nie wstydząc się i ukazując nam pełen obraz jej postaci oraz wszystkich towarzyszących jej wydarzeń. Podobał mi się ten brak stronniczości i zachowanie pewnej równowagi, chociażby w sposobie ukazania obcych, zderzających się z sobą kultur.
Ponadto ta książka, aż kipi od emocji, poczynając od tych szlachetnych, a kończąc na najpodlejszych. Bohaterowie są wielowymiarowi, a od akcji naprawdę trudno się oderwać. Zatem czego chcieć więcej? :)
Jestem też bardzo ciekawa pozostały tytułów, które wyszły spod pióra tej autorki. Czytaliście/czytałyście może coś?
Sędziwa Ines Suarez u kresu swoich dni spisuje kronikę własnego życia. W 1537 roku w poszukiwaniu męża, który zaciągnął się do hiszpańskiego wojska i wyruszył na podbój Peru, wyjechała do Ameryki. Nie znalazła go jednak i wkrótce związała się z Pedrem de Valdivią, późniejszym zdobywcą Chile. Sama również jako pierwsza i jedyna hiszpańska kobieta brała udział w podboju Chile, a jej okrutne czyny sprawiły, że stała się bohaterką "czarnej legendy". [Muza]
Allende po raz pierwszy i na pewno nie ostatni. Czuję się zaintrygowana tą autorką, gdyż historia Ines jest wprost epicka. Napisana z niesamowitym rozmachem i dbałością o szczegóły porywa nas swym rwącym nurtem i wiedzie wgłąb nieprzebytych ziem Chile, by następnie ochrzcić krwią tubylców i konkwistadorów. Zostajemy rzuceni w wir wieloletniej wojny toczonej między rdzennymi mieszkańcami Ameryki, a hiszpańskimi agresorami, którzy to w imię Kościoła pragnęli dla siebie coraz to większych łupów, bogactw i ziem. Aż dziw bierze, że sprawozdawcą z tych wydarzeń jest kobieta! Niezwykle charyzmatyczna i silna, Ines Suarez - szwaczka, która pewnego dnia postanowiła przemierzyć ocean w poszukiwaniu zaginionego męża, a umarła niemalże jako legenda konkwisty.
Autorka prowadzi nas przez życie Ines z niebywałą szczerością. Potwierdza to już chociażby sama forma tej książki, która jest swego rodzaju pamiętnikiem, spowiedzią bohaterki. Stojąc nad grobem, Ines nie sili się na wybielanie swej osoby. O swoich losach opowiada wprost, nie wstydząc się i ukazując nam pełen obraz jej postaci oraz wszystkich towarzyszących jej wydarzeń. Podobał mi się ten brak stronniczości i zachowanie pewnej równowagi, chociażby w sposobie ukazania obcych, zderzających się z sobą kultur.
Ponadto ta książka, aż kipi od emocji, poczynając od tych szlachetnych, a kończąc na najpodlejszych. Bohaterowie są wielowymiarowi, a od akcji naprawdę trudno się oderwać. Zatem czego chcieć więcej? :)
Jestem też bardzo ciekawa pozostały tytułów, które wyszły spod pióra tej autorki. Czytaliście/czytałyście może coś?
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania:
Uwielbiam Allende, Ines także bardzo mi się podobała. Polecam pozostałe książki autorki.Najlepszy wg. mnie jest Dom duchów.
OdpowiedzUsuńWiele dobrego na temat tej książki słyszałam, ale tak jakoś się złożyło, że w ręce wpadła mi najpierw Ines. Może to i lepiej :) Fajnie wiedzieć, że coś lepszego jeszcze przede mną :D
Usuń