Kolejne wyróżnienie :)

 Czyli Liebster Blog po raz wtóry, tym razem jednak w nowej szacie graficznej :)



Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który cię nominował.

Za wyróżnienie dziękuję KasikO z bloga "Książek Świat" :)

Jako, że swego czasu już brałam udział w zabawie, ograniczę się tym razem tylko do odpowiedzi na zadane mi pytania. Oto one:


1. Chodziliście na wagary?

Z reguły byłam grzecznym Chomikiem i na wagary nie uczęszczałam, ale pamiętam jedno zdarzenie jeszcze z gimnazjum, gdy dwóch największych łobuzów z klasy namówiło wszystkich, by urwać się z ostatniej lekcji (nie pamiętam co to był za przedmiot niestety). O dziwo klasa naprawdę się zgrała i jak nam się wydawało wszyscy zwiali. Zadowoleni z siebie i dumnie ze swej solidarności, następnego dnia dowiedzieliśmy się, że tych dwóch nędznych prowodyrów całej akcji, zamiast do domu, poszło prosto do nauczycielki, z którą mieliśmy mieć zajęcia, żeby nas bezczelnie podkablować. Od tego czasu jakoś nikomu nie paliło się do kolejnego klasowego zrywu.

2. W oczekiwaniu na wiosnę, ulubiona pora roku?

Zdecydowanie lato, które mogłoby jak dla mnie trwać przez cały rok :) Należę zdecydowanie do rasy ciepłolubnych istot.

3. Ulubiona książka?

Tak na dziś? Jeden tytuł? Nie potrafię się zdecydować, chociaż niewątpliwie jest kilka książek, które darzę wielkim sentymentem i do których na pewno jeszcze będę wracać :)

4. Książka, której jeszcze nie przeczytaliście ale bardzo chcecie to zrobić?

Tu z kolei tytuły się mnożą, jak grzyby po deszczu. Niektóre z nich można znaleźć w zakładce "Chcę przeczytać" u góry strony :)

5. Książka, nigdy nie dokończona?

Wielkie matki głupich, czyli "Wielkie nadzieje" Charlesa Dickensa

6. Ulubiony kolor?

Hmm... Może niebieski? Jak bezchmurne niebo, gdyż idzie wtedy w parze ze słońcem i tym samym wprawia mnie w dobry humor. Nie mam chyba jednak wyraźnego faworyta. Miło patrzy się na zielony, czerń za to wyszczupla, brąz natomiast jest mi szczególnie bliski, bo od urodzenia romansuje z moimi oczami, za to czerwień sprawia, że serce mocniej bije, a policzki kraśnieją. Każdy kolor ma swój czas i miejsce, a zatem każdy jest mile widziany :)

7. Ulubiony zwierzak?

Chomik? :P Chociaż w sumie psiaki też są spoko :) Nie to co koty.... 
Aaa, no i jest jeszcze mój Pingwin ;*

8. Idealny prezent dla was?

Książki! :D Prezent idealny, bo ponadczasowy :) 

9. Pierwsze ważne wydarzenie związane z prowadzeniem bloga?

Dobre to pytanie! Na początku każdy komentarz oraz powiększający codziennie swe zasoby licznik wyświetleń bloga był dla mnie wielkim wydarzeniem. Nie mniej jednak chyba takim pierwszym naprawdę ważnym zdarzeniem był mój pierwszy autorski konkurs, który ogłosiłam.

10. Ulubiony autor?

Podobne pytanie jak o ulubioną książkę, to i odpowiedź podobna :P

11. Ulubiony zespół artysta?

Ulubiony, nie ulubiony, ale słuchać lubię np.

-> Riverside,
-> Florence and the machine,
-> Happysad,
-> Koniec świata,
-> Pidżama Porno, Strachy na lachy
-> Nightmare on wax,
-> Massive attack,
-> Morcheeba,
-> Lenny Kravitz

Komentarze

  1. Florence + The Machine...
    dobrze wiedzieć, że chomik słucha tej miłej pani. :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Też lubię niebieski, jako dzieciak nawet musiałam mieć rower pomalowany na ten kolor :) I prawda, książki to najlepszy prezent. Co do muzyki, to bardzo lubię Pidżamę i Strachy, w ogóle kocham Grabaża miłością bezwarunkową :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co może wydać się trochę paradoksalne, ja Grabaża jako osoby nie lubię, za to jego muzykę owszem :)

      Usuń
  3. Gratuluje wyróżnienia. Ciekawe wypowiedzi. Też uwielbiam lato i również książki są dla mnie jedynym i najlepszym prezentem.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Książek i słońca nigdy za wiele! :D

      Usuń
    2. podpisuję się pod tym i ja! :)

      Usuń
  4. Z tymi wagarami to nawet tak jest na studiach...Chociaż wtedy to "wagary" - prowadzący nie przychodzi ok. 15 minut, mamy prawo iść, to co, idziemy? Ktoś: JA ZOSTANĘ I POCZEKAM. Na szczęście wtedy pada odpowiedź: no to siedź.

    Florence w tym roku na Coke:) A Riverside chciałam już niedługo zobaczyć, ale przełożyli koncert na czerwiec.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Riverside będzie 5 kwietnia w poznańskim Eskulapie na co ostrzę sobie ząbki :)

      Usuń
    2. Przyjedź do Rzeszowa na Riverside.

      Usuń
  5. Oj u nas też tak jest z wagarami, ale częściej jednak nasza klasa się zgrywa i idziemy :) Niebieski to też mój ulubiony kolor, co da się zauważyć

    OdpowiedzUsuń
  6. NIE LUBISZ KOTÓW?!

    Foch!


    ;)
    Ale muzykę lubimy podobną, kilku kapel nie znam, kilka bym wymieniła, ale ostatecznie klimat ten sam ;) Oj, też czekam na lato.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz