"Ostatnia królowa" Christopher W. Gortner

Tytuł: "Ostatnia królowa"
Autor: Christopher W. Gortner
Liczba stron: 416
Wydawnictwo: 
Książnica
Okładka: miękka
Wymiary: 15,5x23,0


"Znakomita powieść C.W.Gortnera przywołuje do życia Joannę Kastylijską, trzecie dziecko hiszpańskiej pary królewskiej Izabeli i Ferdynanda. Urodzona w czasach burzliwych walk o zjednoczenie i umocnienie ich królestwa, Joanna w wieku szesnastu lat zostaje poślubiona Filipowi, spadkobiercy cesarstwa Habsburgów. Szczęśliwe małżeństwo nieoczekiwanie dopada tragedia, która czyni Joannę spadkobierczynią hiszpańskiego tronu. Rozpoczyna się walka o władzę, która angażuje najważniejsze monarchie Europy. 
Gortner zabiera czytelnika w podróż od mrocznego majestatu hiszpańskiego dworu, do pełnych przepychu śmiertelnie niebezpiecznych dworów Flandrii, Francji i Anglii." [Książnica]

Od kiedy tylko sięgam pamięcią, a chociaż można nazwać ją wybiórcza, to czasem bywa nad wyraz dobra, uwielbiałam filmy kostiumowe. Nieodmiennie fascynowało mnie to, jak ludzie żyli kilka wieków temu. Przedmiotem mej atencji było dosłownie wszystko -od przywdziewanych przez nich strojów po toczone bitwy. Czasem nawet miałam wrażenie, że przyszłam na świat nie w tej epoce, co powinnam - chociaż z perspektywy czasu myśląc racjonalnie były to tylko mrzonki mego nad wyraz romantycznego niegdyś umysłu. Bo nie oszukujmy się, ale wcale nie żyłoby mi się wtedy lepiej. Gdzie "wtedy" należy definiować jako bliżej nieokreśloną przeszłość rozciągającą się od czasów starożytnych po obecne. Nie zaprzeczę jednak, że do tej pory wszystko to, co przeminęło porusza mą duszę stokroć bardziej, niż to, co ma dopiero nadejść.

Stąd też przez moje ręce od czasu do czasu przewijać się będą takie powieści jak "Ostatnia królowa", w której to Gortner moim zdaniem przebił Phillipę Gregory (tak, wiem że czytałam dopiero jedną jej powieść, ale lepszy jest chociażby tak skromny punkt odniesienia, aniżeli żaden :P). Pierwsze, co mi się nasunęło po lekturze: "kurka, ale byłby z tego świetny film!" - tak barwną dostajemy tu historię. Przede wszystkim nie sposób nie polubić głównej bohaterki, której rzekome i szeroko opisywane przez kronikarzy szaleństwo zostało nam przedstawione z zupełnie innej perspektywy. Mamy tu kobietę niezwykle silną, ale osaczoną ze wszech stron przez osoby, których drugim "ja" były spiski, knowania i manipulacje. Joanna była trochę jak zwierzę w potrzasku, które oszołomione i ranne miota się na wszystkie strony. Patrząc z boku łatwo orzec o jego szaleństwie i niepoczytalności, ale zagłębiając się w to, co dzieje się w jego umyśle i doświadczając tych wszystkich silnych emocji nietrudno samem złapać się na objawach szaleństwa. I tym właśnie urzekła mnie ta książka - psychologią postaci i emocjami, które potrafiła wzbudzić. Już nie wspomnę o samym historycznym klimacie i osnowie powieści, które po prostu nie mogły nie trafić w mój gust.

Nie będzie przesadą, gdy powiem, że w Gortnerze się po prostu zakochałam, dlatego też czuję się zobowiązana do poczynienia pewnych wyjaśnień. Jak już zapewne zauważyliście uciekłam się do swojej starej sztuczki, a mianowicie wstawienia opisu wydawcy. Przyznaję się bez bicia - znowu piszę recenzję długo po tym, jak książkę faktycznie przeczytałam, w związku z czym nie chciałam niczego przekręcić i wypisywać głupot. Zwłaszcza, że historia może się poszczycić wielością zarówno bohaterów, jak i zdarzeń, co z kolei implikuje zwiększoną możliwość jakiejś nieoczekiwanej wpadki - o co przy mojej wybiórczej pamięci nie trudno ;)

No tak, miał być tekst przede wszystkim o książce, a wyszło jak wyszło :P Dobra wiadomość jest jednak taka, że Chomik is BACK, bo zrobił sesji "baju baju" i będzie Was częściej raczył swoimi tekstami ;)

Na koniec pytanie do Was: czy możecie mi polecić jakichś autorów piszących w stylu Gregory i Gortnera? Mam na półce już Cherezińską i obecnie czytam Stachniak, znam Folletta. Ktoś jeszcze godny uwagi przychodzi Wam do głowy?


Komentarze

  1. Cherezińska jest świetna! Akurat rzadko czytam książki historyczne, więc za wiele Ci nie polecę, ale słyszałam, że Druon dobrze pisze :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli sesja zdana, jak mniemam. Gratulacje :)
    Zastanowię się nad tymi autorami. Jak mi coś wpadnie do głowy to dam znać. Tymczasem mam totalną pustkę w głowie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak - sesja już za mną z samymi pozytywnymi wynikami :D Jeszcze tylko magisterka... :P

      Usuń
  3. Posiłkowałam się swoimi zapiskami i mam dla Ciebie na razie trzy nazwiska. Eve Edwards, Judith Merkle Riley, Alison Weir. Miłej lektury :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajrzyj do mnie. Nowa książka Jessiki Brody :)
      http://monweg.blog.onet.pl/2014/06/25/nowa-ksiazka-jessiki-brody-trailer/

      Usuń
    2. Dzięki wielkie za podpowiedzi ;)

      Usuń
  4. To podobnie jak ja. Uwielbiam od niepamiętnych czasów filmy kostiumowe, romanse historyczne. Te pięknie suknie zawsze mnie fascynowały i moim marzeniem było obudzenie się chociaż na jeden dzień w takiej epoce :)
    Dobrze, że powstają takie książki, przynajmniej one pozwalają się przenieść kilkadziesiąt lat wstecz. Zapisuję tytuł!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, po jednym dniu mogłabym ze spokojem spędzić w każdej z epok :D

      Usuń
  5. Wpadłam, bo zauważyłam nie tylko jedną z moich ulubionych powieści historycznych, ale i bohaterkę, którą darzę szczególnym sentymentem. Nic dodać, nic ująć: Gortner spisał się na medal, polecam również!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie spodziewałam się, aż tak dobrej książki! ;) Koniecznie muszę sięgnąć po pozostałą twórczość Gortnera :D

      Usuń
  6. Okładka tej książki jest przepiękna a i widzę, że treść też niczego sobie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, okładka przykuwa wzrok i jest bardzo estetyczna ;)

      Usuń
  7. Dlaczego książki z takimi pięknymi okladkami muszą być takie beznadziejne? No, może nie ma tu tragedii, ale dobrze też nie jest... tak nijako... Choc lubię filmy kostiumowe, książki p. Gregory mnie nie interesują, tak samo jak ta :)
    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy lubi co innego i nie każdemu się dogodzi ;)

      Usuń

Prześlij komentarz