"Razem będzie lepiej" Jojo Moyes

Tytuł: "Razem będzie lepiej"
Autor: Jojo Moyes

Liczba stron: 464
Wydawnictwo: Między Słowami
Okładka: miękka
Wymiary: 14,4x20,5


Opis z okładki prezentuje się następująco:

"Na miejscu Jess każdy miałby dosyć. Pracy na dwa etaty, chodzenia przez cały rok w jednej parze dżinsów, kupowania najtańszych jogurtów na promocji w supermarkecie i wybaczania byłemu mężowi, że nie płaci alimentów.
Jednak Jess nie należy do kobiet, które łatwo się poddają. „Damy sobie radę” mogłaby mieć wydrukowane na koszulce. Kiedy okazuje się, że jej córka ma szansę na zdobycie stypendium w wymarzonej szkole, gotowa jest ruszyć na drugi koniec kraju, zabierając ze sobą: 
1. jednego problematycznego nastolatka,
2. jedną wybitnie uzdolnioną dziewczynkę z chorobą lokomocyjną,
3. jednego kudłatego psa o wielkim sercu.
Oraz...
4. przypadkowo spotkanego mężczyznę na życiowym zakręcie, który w krytycznym momencie wyciąga do nich pomocną rękę.

Czy wspólna podróż pokaże im, że… razem będzie lepiej?"


Ostatnie pytanie można uznać za czysto retoryczne, bo dla większości z nas to oczywiste, że razem jest lepiej. Jednak zdarzyć się może, że niektórzy potrzebują trochę więcej czasu, by to zrozumieć. Im wcześniej sobie to uświadomią, tym lepiej dla nich ;)

Autorkę już znam, więc podeszłam ze spokojem do jej najnowszej książki - spodziewałam się tzw. "obyczajówki", ale trzymającej poziom. Można powiedzieć, że w pewnym stopniu "Razem będzie lepiej" spełniło moje oczekiwania, chociaż nie ukrywam - spodziewałam się odrobinę więcej. Historia Jess jest dość przewidywalna, co nie zmienia faktu, że czyta się ją z przyjemnością. Nie mogę się również pozbyć wrażenia, jakoby była pisana pod ekranizację, ponieważ opiera się na typowym schemacie filmów, które chętnie są wrzucane do jednego worka z metką "komedia romantyczna". Czy to plus, czy zarzut pozostawiam już Waszej ocenie.

Niemniej jednak główna bohaterka - Jess, to niezaprzeczalnie typ "dziewczyny z sąsiedztwa". Takiej co to wcześnie zaszła w ciążę i trochę się w życiu pogubiła. Dźwigającej na swoich barkach wiele i noszącej w sobie równie wiele żalu, ale mającej ogromne serce. Dającej się lubić. Ed natomiast to facet, któremu z jednej strony się poszczęściło (kariera), ale co z tego skoro sukces jest samotny i kruchy, bo jedna niewłaściwa osoba spotkana po drodze postawiła pod znakiem zapytania, a właściwie pod znakiem wyroku całe jego dotychczasowe życie. Coś tu trzeba sobie przewartościować... Dlaczego wspominam głównie o tej dwójce? Są oczywiście jeszcze inni bohaterowie, nie mniej istotni, ale nie da się ukryć, że "Razem będzie lepiej" to w głównej mierze romans. Napisany po to, by umilić czas jego czytelnikom, ale niekoniecznie wnieść coś więcej do ich życia. Dobrze nakręcony film na jego podstawie może odnieść kinowy sukces ;)


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa:


Komentarze

  1. Już o książce słyszałam i jak będę miała okazje chętnie ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Jojo Moyes, więc coś czuję, że i ta książka mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz