"Tysiąc wspaniałych słońc" Khaled Hosseini

Tytuł: "Tysiąc wspaniałych słońc"
Autor: Khaled Hosseini
Liczba stron: 432
Wydawnictwo: Albatros
Okładka: miękka
Wymiary: 12,5x19,5


Na początek trochę prywaty, bo muszę się pożalić. Za oknem nie tysiąc, ale jedno wspaniałe słońce, a ja... leżę w łóżku z gorączką! Cudowna kompilacja zdarzeń... Na szczęście dziś "odćmiło" mnie na tyle, że jestem w stanie skrobnąć do Was kilka słów, a i znacznie więcej mam nadzieję przeczytać, zatem do dzieła!

"Tysiąc wspaniałych słońc", to książka, którą czytałam "na raty". Początkowo systematycznie porzucana na rzecz innych, by w końcu odnaleźć się w rytuale "czytam w drodze do pracy i nieważne, że przejechałam przystanek, na którym powinnam wysiąść". Nie chcę być sztampowa, ale prawdą będzie, gdy napiszę, że jest to książka chwytająca zarówno za serce, jak i za gardło.

Krótko o fabule. Panorama Afganistanu na przestrzeni kilkudziesięciu lat przełomu XX i XXI wieku, a na jej tle splecione ze sobą losy dwóch kobiet, które spotkały się pod dachem jednego mężczyzny. Mariam i Lajlę dzieliło wszystko: wiek, status społeczny, wykształcenie, sytuacja rodzinna, odebrane wychowanie... Za to połączyła je oprócz męża - oprawcy, niezwykła przyjaźń. Z początku wydawałoby się, że niemożliwa, zrodzona w niewyobrażalnym bólu i cierpieniu, finalnie olśniewająca swoim blaskiem, niczym tytułowe tysiąc wspaniałych słońc.

Jestem pod ogromnym wrażeniem sposobu w jaki autor przedstawił sytuację afgańskich kobiet. Ta historia jest szczera i wstrząsająca, bo tym co dosłownie uderza w czytelnika są nie tylko kolejne razy, czy kopniaki spadające na Miriam i Lajlę, ale przede wszystkim rażąca niesprawiedliwość i bezsilność. Przedmiotowe traktowanie kobiet, stosowane wobec nich sankcje społeczne i wszechobecna przemoc mrożą krew w żyłach i wyciskają z oczu łzy, zwłaszcza gdy obserwujemy jak wiele siły mają w sobie nasze bohaterki i do jak wielkich poświęceń są zdolne wobec zaistniałych sytuacji.

Jedno wiem na pewno, ta historia na długo zapadnie mi w pamięć.


Komentarze

  1. To jest książka, o której się długo pamięta, jeśli się nie mylę, to mi nawet łzy z oczu wycisnęła... Masz rację, chwyta zarówno za serce, jak i za gardło...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno jeszcze kiedyś chciałabym do niej wrócić. Dla takiej literatury naprawdę warto czytać książki.

      Usuń
  2. "Przerabialiśmy ją" na DKK. Nic dotychczas nie słyszałam o autorze, który wydawał mi sie niezmiernie egzotyczny. Zaczęłam czytać i łzy spadały mi wielkie jak grochy. Zakochałam się. Sięgnęłam po Chłopca z latawcem, a potem wyszła książka I góry odpowiedziały echem. Mam je na półce, a Hosseini jest jednym z moich ukochanych pisarzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agata Adelajda, nie dziwię się, że Hosseini został Twoim ukochanym pisarzem. Zaraz po lekturze zaczęłam żałować, że nie mam w ręku papierowej wersji książki (czytałam e-booka) i pomyślałam, że muszę to zmienić jak tylko finanse mi na to pozwolą. Co do pozostałych książek autora, to już dziś wiem, że kupię je w ciemno.

      Usuń
  3. Miałam okazję kiedyś przeczytać, ale niestety, musiałam odłożyć na rzecz innych obowiązków i już do niej nie wróciłam :( Twoja recenzja namówiła mnie do powrotu i jak tylko znajdę więcej czasu, na pewno sięgnę po "Tysiąc wspaniałych słońc" :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też ją odkładałam i to kilka razy, ale w końcu tak mnie do siebie przyciągnęła, że wprost MUSIAŁAM się dowiedzieć, co zdarzy się dalej i z niecierpliwością oczekiwałam kolejnej podróży do pracy. Może to zabrzmi dość ekscentrycznie, ale dzięki tej lekturze z radością witałam poranki ;)

      Usuń
  4. Okładka książki jest piękna, nie mogę się napatrzeć. I treść wydaje się bardzo, bardzo ciekawa! ! ! Trzymaj się i wracaj do zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, już sama okładka przyciąga wzrok ;) A ze zdrówkiem już na szczęście lepiej - wracam do świata żywych :)

      Usuń
  5. Piękna książka. Według mnie najlepsza tego autora ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jednak nadzieję, że pozostałe mnie nie rozczarują ;)

      Usuń
  6. Każda książka tego autora tak działa na czytelnika, bardzo gorąco polecam "Chłopca z latawcem". Hosseini pisze mało, ale każda jego powieść to arcydzieło.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz