Tytuł: "W kanałach Lwowa"
Autor: Robert Marshall
Liczba stron: 238
Wydawnictwo: Świat Książki
Okładka: miękka
Wymiary: 12,5x20,0
Zaczęłam czytać bez zbędnego zaangażowania. Relacja to i bardziej zbiór wspomnień, niż powieść, dlatego wydawało mi się, że może być zbyt sucha i surowa, przez co nudna. Nie do końca wiedziałam, czy mnie zainteresuje. Koniec końców mnie... zadziwiła.
Oparta na wspomnieniach Ignacego Chigera, jego żony Pauliny, ich córki Krystyny, a także Mundka i Klary Marguliesów historia spisana przez Roberta Marshalla mrozi krew w żyłach i jednocześnie niesie nadzieję.
Co jest w stanie zrobić człowiek, żeby przetrwać? Nasi bohaterowie pokazują, że niemalże wszystko. Kiedy 1 czerwca 1943 r. grupa Żydów szukając ratunku przed zagładą zeszła do kanałów Lwowa, nikt nie spodziewał się, że przyjdzie im tam spędzić ponad rok. Niesamowite jest to, że garstce z nich udało się przeżyć.
Sprawy miałyby zapewne inny obrót, gdyby nie heroiczna postawa Leopolda Sochy - polskiego kanalarza, który z początkowej chęci łatwego zysku uczynił w końcu z pomocy Żydom swoją życiową misję. Narażając siebie i swoją rodzinę dowiódł wielkiej odwagi, a jego postać jest o tyle ważna, że łamie stereotyp Polaka-antysemity. Jednak, to co musieli przeżyć ci ludzie zamknięci w kanałach trudno jest mi sobie nawet wyobrazić. Podziwiam ich hart ducha i wolę przetrwania.
Ta książka to niesamowita lekcja człowieczeństwa, która pokazuje, że dobro może przezwyciężyć zło.
Autor: Robert Marshall
Liczba stron: 238
Wydawnictwo: Świat Książki
Okładka: miękka
Wymiary: 12,5x20,0
Zaczęłam czytać bez zbędnego zaangażowania. Relacja to i bardziej zbiór wspomnień, niż powieść, dlatego wydawało mi się, że może być zbyt sucha i surowa, przez co nudna. Nie do końca wiedziałam, czy mnie zainteresuje. Koniec końców mnie... zadziwiła.
Oparta na wspomnieniach Ignacego Chigera, jego żony Pauliny, ich córki Krystyny, a także Mundka i Klary Marguliesów historia spisana przez Roberta Marshalla mrozi krew w żyłach i jednocześnie niesie nadzieję.
Co jest w stanie zrobić człowiek, żeby przetrwać? Nasi bohaterowie pokazują, że niemalże wszystko. Kiedy 1 czerwca 1943 r. grupa Żydów szukając ratunku przed zagładą zeszła do kanałów Lwowa, nikt nie spodziewał się, że przyjdzie im tam spędzić ponad rok. Niesamowite jest to, że garstce z nich udało się przeżyć.
Sprawy miałyby zapewne inny obrót, gdyby nie heroiczna postawa Leopolda Sochy - polskiego kanalarza, który z początkowej chęci łatwego zysku uczynił w końcu z pomocy Żydom swoją życiową misję. Narażając siebie i swoją rodzinę dowiódł wielkiej odwagi, a jego postać jest o tyle ważna, że łamie stereotyp Polaka-antysemity. Jednak, to co musieli przeżyć ci ludzie zamknięci w kanałach trudno jest mi sobie nawet wyobrazić. Podziwiam ich hart ducha i wolę przetrwania.
Ta książka to niesamowita lekcja człowieczeństwa, która pokazuje, że dobro może przezwyciężyć zło.
Podziwiam odwagę tych ludzi. Dla nas to nie do pomyślenia jak przeżyć w kanałach, straszny kawałek historii, oby się już więcej nie powtórzyła.. Książkę bardzo chętnie przeczytam!
OdpowiedzUsuńMam ochotę na tę książkę, rozglądam się za nią, mam nadzieję że ją zdobędę.
OdpowiedzUsuń