"Wiek cudów" Karen Thompson Walker

Tytuł: "Wiek cudów"
Autor: Karen Thompson Walker
Liczba stron: 304
Wydawnictwo: Między Słowami
Okładka: miękka
Wymiary: 14,5x20,5


A za oknem deszcz pada i pada. Wiek cudów zaś dni i noce wydłuża i wydłuża. Marzenie? Przecież zawsze marudzimy, że czasu mamy za mało. Ja sama to w kółko powtarzam! Dlaczego więc bohaterów książki nie cieszą ciągle wydłużające się dni pełne słońca? 

Ponieważ świat przez to stanął na głowie i podzielił się na ludzi, którzy nadal żyją w rytmie doby oraz "prawdziwoczasowców". Ponieważ większość roślin nie była w stanie przetrwać niekończących się nocy. Ponieważ ludzie zaczęli zapadać na chorobę grawitacyjną. Ponieważ na nic się zdało, to wszystko co do tej pory osiągnęliśmy...

Historię poznajemy z perspektywy jedenastolatki, która próbuje odnaleźć się w tej nowej niecodziennej rzeczywistości, a oprócz tego boryka się z typowymi problemami dorastania. Akcja powieści biegnie niespiesznie i można zaryzykować stwierdzenie, że autorce udzieliła się atmosfera ziemskiego "spowolnienia". Problem w tym, że brak w niej głębi. Nie znajdziemy tu żadnego punktu kulminacyjnego ani puenty. Może gdyby główna bohaterka była trochę starsza, a samo tło powieści lepiej nakreślone... Autorka ledwo muska temat i to jest mój największy zarzut wobec tej powieści.

Pomysł świetny, ale niewykorzystany. Czyta się to szybko i lekko, ale równie łatwo zapomina. Niestety.


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa:




Komentarze

  1. No cóż, raczej szkoda mi na tę pozycję czasu...

    OdpowiedzUsuń
  2. Na mnie ta książka zrobiła spore wrażenie. Wizja zmian na świecie była mocno przerażająca.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że mimo tak dobrego pomysłu, książka nie zachwyca. Liczyłam na świetną historię.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz