"Czara wyroczni" Judith Merkle Riley

Tytuł: "Czara wyroczni"
Autor: Judith Merkle Riley
Liczba stron: 488
Wydawnictwo: Książnica
Okładka: miękka
Wymiary: 15,5x23,0


Dzisiaj będą to dosłownie swobodne refleksje :)


Z początku czytałam tę książkę tak metodycznie - 50 stron dziennie i byle do przodu. Tak ani z chęcią ani z jej siostrą będącą zawsze na nie, aż tu nagle gnałam na łeb na szyję i prawie potykałam się o kolejne strony, bo nie mogłam nadążyć z ich przerzucaniem. Nie no dobra, bez przesady - stykałam się już w swoim życiu z bardziej pasjonującymi lekturami, ale i tak uważam, że "Czara wyroczni" jest książką dość wyjątkową. Niech świadczy o tym chociażby fakt, że to ona jest moim pierwszym "powrotem do lektur sprzed miesięcy", bo doprawdy zapadła mi w pamięci. I pomyśleć, że kupiłam ją przypadkiem za zaledwie 5 złotych!

Genevive Pasquier nie miała łatwego dzieciństwa. Brzydsza od siostry (w dodatku z koślawą stopą), kochana tylko przez ojca, który zbyt wcześnie opuścił ten świat i lekceważona przez matkę dziewczyna zostaje przez swoich najbliższych doprowadzona na skraj samobójstwa. Z pomocą spieszy jej jednak wróżka La Voisin, która przypadkiem odkryła, że nasza bohaterka posiada rzadki dar odczytywania przyszłości z tafli wody. Kobieta postanawia wykorzystać nastolatkę dla swoich celów. W tle mamy siedemnastowieczny Paryż z Ludwikiem XIV, spiski, romanse, wartą akcję i oczywiście czarną magię.

To co mnie urzekło, to detale. Opisy ulic, przyjęć, czy też samego ubioru bohaterów. Trzeba przyznać, że Pani Riley potrafi zadbać o szczegóły. Dodatkowo sama fabuła wzbudza zainteresowanie czytelnika i nie pozostawia obojętnym na losy postaci. I jeszcze zakończenie - mnie osobiście baaardzo się podobało :) Polecam, polecam i jeszcze raz polecam!


P.S. Jakby ktoś był ciekawy, to mała przerwa w blogowaniu wynikła z mojego krótkiego urlopu nad morzem, a później kupna roweru, w którym jestem obłędnie zakochana <3 i poświęcam mu czas onegdaj przeznaczony chociażby na czytanie i pisanie :)

Komentarze

  1. Bardzo lubię powieści tej autorki, i choć "Czara wyroczni" mnie ujęła, prawdziwym hitem okazała się seria o Małgorzacie z Ashbury: "Księga Małgorzaty", "W poszukiwaniu szmaragdowego lwa" i "Wodny diabeł". Swoja drogą muszę sobie przypomnieć ten cykl, bo czytałam go jeszcze przed założeniem bloga, a fajnie byłoby napisać o nim parę słów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, super że polecasz pozostałe książki autorki - na pewno zwrócę na nie uwagę. Pozdrawiam! :)

      Usuń
  2. Fabuła mi się podoba, lubię takie historie, okładka tez intryguje, ale na razie muszę sobie tę książkę odpuścić bo mam swoje zaległości w czytaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem coś na temat zaległości w czytaniu.. A książek cały czas przybywa :)

      Usuń

Prześlij komentarz