Post motywacyjny :)

Od jakiegoś czasu obserwuję u siebie spadek mocy twórczych, że tak to określę. Człowiek skończył studia, zaczął pracę i jakoś tak nagle stwierdził, że nie ma czasu albo po prostu chęci na pisanie. Bo w myśl zasady "dobrze albo wcale", lepiej nie pisać jakichś dyrdymałów tylko po to, żeby zostawić po sobie ślad. Z tym, że im dłuższy okres bez pisania, tym większa szansa na dyrdymały, zamiast wartościowego tekstu. Tak samo jak fakt, że im więcej czasu upływa od skończonej lektury do spisania swoich wrażeń, tym jest to później trudniejsze i łatwiej wtedy zupełnie odpuścić. I to takie trochę błędne koło, w które się wkręciłam.

Mówi się, że trening czyni mistrza, więc Chomik doszedł do wniosku, że jeśli chce zapewnić swojemu dziecku w postaci bloga jakąś przyszłość, to musi ostro trenować. Koniec z kilkunastoma niezrecenzowanymi książkami i odkładaniem pisania "na potem", "na lepszy dzień" i na nie wiadomo co jeszcze. Mam silne postanowienie na nowo zacząć działać w tym temacie. Na początku będzie może i trochę koślawo, bo zamierzam wrócić pamięcią do książek przeczytanych niejednokrotnie kilka miesięcy temu, więc jest duża szansa, że coś przekręcę albo pominę. Podobnie jak nie oddam już na pewno emocji z taką pasją, jaka towarzyszyła mi nieraz po skończonej lekturze, ale trudno. Trzeba walczyć o swoje. Nie można odpuszczać.

Wybaczcie moje wynurzenia, ale chciałam być z Wami szczera, bo w końcu bloga nie pisze się tylko dla siebie, dlatego stwierdziłam, że największą motywacją będzie dla mnie, gdy powiem Wam o swoich postanowieniach i planach, bo wtedy nie będę mogła już ich cofnąć ani odłożyć na później :)


                        Podpisano: Chomik

Komentarze

Prześlij komentarz