"Ostatni ślad" Charlotte Link

Tytuł: "Ostatni ślad"
Autor: Charlotte Link
Liczba stron: 480
Wydawnictwo: Filia
Okładka: miękka


Nie wiem co mnie podkusiło, żeby przeczytać dwa kryminały pod rząd. ("Ostatni ślad" przeczytałam zaraz po "Ekspozycji" Remigiusza Mroza.) Ten gatunek chyba nie jest tak do końca dla mnie. O Charlotte Link słyszałam wiele dobrego i po przeczytaniu "Ostatniego śladu" jestem troszkę zawiedziona.


Fabuła osnuta jest na tajemniczym zaginięciu Elaine Dawson, która nigdy nie dotarła na wesele swojej przyjaciółki w Gibraltarze. Głównym podejrzanym w tej sprawie staje się mężczyzna, który zaproponował dziewczynie nocleg, gdy z powodu mgły odwołano wszystkie loty z Londynu i nieszczęsna utknęła na lotnisku. Marc Reeve (notabene wzięty adwokat) stanowczo zaprzecza, jakoby miał coś wspólnego z zaginięciem Elaine. Zagadka pozostaje nierozwiązana przez kolejne 5 lat. Wszystko zmienia się, gdy Rosanna Hamilton na zlecenie swojego byłego pracodawcy przylatuje do Londynu, by napisać serię artykułów o zaginionych osobach, a tak naprawdę dowiedzieć się, dlaczego przyjaciółka nie zjawiła się na jej ślubie.

Autorka sprytnie skonstruowała fabułę i potrafi wodzić czytelnika za nos, bo gdy już wydaje się, że sprawa jest jasna, nagle następuje zwrot akcji i wypływają nowe fakty, które wszystko zmieniają. To na plus. Minusem są sami bohaterowie i ich prywatne życie - czytanie o nim to najnudniejsze fragmenty książki. Jestem również na nie, jeśli chodzi o wątek romansowy oraz model wszechwiedzącego i żadnego zemsty bandyty. Nie wiem, czy sięgnę jeszcze po Panią Link.

I to by było na tyle. Dzisiaj postanowiłam być lakoniczna, a "pomogło" mi w tym przeziębienie zaprzyjaźnione z bólem głowy, kaszlem i nieziemskim katarem... Buuu :(



Komentarze

  1. Jeszcze nie sięgałam po Charlotte Link, a wiem, że jest dość popularna :)
    @Waniliowe Czytadła

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdrówka życzę :)
    Ja akurat Charlotte Link lubię, choć miewa lepsze i gorsze momenty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że zawiodłaś się na tej autorce, bo też słyszałam same dobre rzeczy o jej twórczości. I faktycznie z kryminałami nie ma co przesadzać - czasem warto sięgnąć po coś lżejszego xD

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz