3xP -> Propozycje, Przypomnienie i Pytanie

Pierwsze "P" jak Propozycje na luty z literką "B"

W ramach wyzwania "od A do Z" w tym miesiącu można przeczytać np. takie książki jak:

1. "Burka miłości" Reyes Monforte
2. "Bez mojej zgody" Jodi Picoult
3. "Bez śladu" Linwood Barclay
4. "Bezimienna" Hanri Magali
5. "Brudna robota" Christopher Moore
6. "Blask" Amy Kathleen Ryan
7. "Bracia Karamazow" Fiodor Dostojewski
8.  "Bractwo Róży" David Morrell
9.  "Buntownik" Sandra Brown
10. "Błazen wkracza na scenę" Alan Gordon

Starałam się zrobić taki mix gatunków, żeby każdy mógł znaleźć coś dla siebie :) Dajcie znać, czy coś Was zaciekawiło :)

Szczegóły dotyczące wyzwania znajdziecie u góry w zakładce "Wyzwanie od A do Z"

Drugie "P" jak Przypomnienie o wciąż trwającym konkursie :)

Zachęcam do wzięcia udziału, macie czas do 19 lutego włącznie :)
Do wygrania:

+ NAGRODA NIESPODZIANKA, która zostanie rozlosowana wśród obserwatorów "Kroniki...", którzy wezmą udział w konkursie :)

Zadanie konkursowe:

Porównaj siebie do jakiegoś zwierzaka i krótko ten wybór uzasadnij. 
Forma wypowiedzi jest dowolna.
Chomik jest bardzo ciekaw kto tu do niego zagląda^^ 

Baner konkursowy:



Szczegóły i miejsce na Wasze odpowiedzi znajdzuecie -> TUTAJ

Trzecie "P" jak Pytanie o Wasze sposoby na zapamiętywanie informacji.

Podzielcie się z Chomikiem swoimi sposobami na efektywną naukę, jeśli takowe posiadacie. Męczę się ze strasznie nudnym przedmiotem i kompletnie nie wiem jak go ugryźć, o przełknięciu nie wspomnę. Może znacie jakieś triki na skuteczne przyswajanie niekoniecznie pasjonujących zagadnień w racjonalnym okresie czasu? Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki :) Pozdrawiam!

Komentarze

  1. Co do nauki, to ja obecnie również siedzę nad nudnym przedmiotem, i zastosowałam to, co zawsze - podział materiału na minimalne części. Obczajam pół strony, stronę, a potem nagradzam się tetrisem czy innym odmóżdżaczem. Jeśli ma się więcej czasu, można porobić fiszki - z jednej strony pytanie, z drugiej odpowiedź - od samego pisania człowiek też się uczy. Dużo zależy od formy egzaminu, mnie zawsze pomaga uczenie się z przykładowymi pytaniami, najpierw odpowiadam na nie, a potem uczę się pozostałej części materiału.

    Taka mądra jestem, a czemu sama się nie stosuję do tych rad? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skąd ja to znam, radzić komuś zawsze jest łatwiej, niż się samemu do tych mądrości zastosować :) Egzamin mam w formie testu, a czasu mało, bo tego samego dnia piszę jeszcze jeden (również w formie testu), a wszystko to już w poniedziałek! Dlatego na ten pierwszy przeznaczyłam środę i czwartek, na drugi piątek i sobotę, a niedzielę na powtórkę obu. Przykładowych pytań niestety nie mam...

      Ale jeśli chodzi o egzaminy opisowe, to uczę się podobnie jak Ty, zaczynając od przykładowych pytań, które pojawiały się w poprzednich latach lub na poprzednich terminach, a dopiero później przechodzę do pozostałych zagadnień. Jak mam czas, to sobie je opracowuje samodzielnie przepisując na osobne kartki, a jeśli go nie mam (co zdarza się częściej :P) czytam wszystko jak leci próbując w desperacji zapamiętać najważniejsze informacje.

      Podoba mi się Twój sposób nagradzania się :D Muszę go wypróbować!

      Zatem nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci również miłej nauki, a przynajmniej znośnej z tym nudnym przedmiotem ;) Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Z tym nagradzaniem to można czasem przesadzić, ja na przykład pouczę się 10 minut a potem przez trzy godziny oglądam serial ;)

      Usuń
  2. Mam "Blisko domu" na stosiku, więc pasuje, ale pewnie zanim bym się wzięła za tą książkę, to miesiąc by się skończył. =)

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do nauki - opierałam się na skojarzeniach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie przyłączę się do wyzwania, na pewno coś przeczytam na literkę B, np. Burkę miłości. Co do sposobów zapamiętywania jest taka metoda nazywana metaplanem. W sumie przygotowuje się za pomocą niego dyskusje, ale mi osobiście pomagał zapamiętać wiele informacji naraz i zestawić je w jakieś przejrzyste notatki, z których potem powtarzałam. Ja zapamiętuję wiele pisząc, więc taka metoda u mnie się sprawdza, jestem wzrokowcem. Pracując w szkole często wykorzystuję taką metodę i się sprawdza. Jeśli jesteś słuchowcem możesz nagrywać swoje notatki a potem je słuchać. jakbyś chciała się czegoś dowiedzieć pisz śmiało na e-maila: madmad35opole@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... brzmi interesująco. Obczaję o co chodzi z tym metaplanem i w razie wątpliwości możesz się spodziewać maila od mnie :) Podobnie jak Ty jestem wzrokowcem i dużo się uczę przepisując, ale czasami zwyczajnie nie mam na to czasu, dlatego też szukam sposobów, które pozwolą mi opanować pewien zakres wiedzy w krótkim czasie. Pozdrawiam! :)

      Usuń
  5. Maping? Tak się to nazywało? Takiego sposobu nauczyłam się na kursie szybkiego uczenia w ramach studiów. Polega na rozrysowywaniu sobie treści do nauczenia. O, tu znalazłam przykład: https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTG9E78UCnHsaY5lSqfWoU896_EasPcB3NgY-HSRN5foKpvaeojUw
    Powiem Ci, że czasami mi pomogło, zwłaszcza podczas nauki biochemii :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam w planach zarówno "Bez mojej zgody", jak i "Braci Karamazow", ale nie wiem, czy wyrobię się w tym miesiącu. Sterta innych książek czeka na swoją kolej ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz